[...] Pomimo tych kilku miesięcy, Kai nadal pamiętał większość reakcji Luhana na jego dotyk. Wiedział czego ten drobny chłopak nie lubił, a co wprowadzało go w stan euforii. Dwudziestolatek rozumiał każdy gest nastolatka, każde jego drżenie, sposób w jaki rozchylał wargi, przymykał oczy, czy też zaciskał mocno palce na miękkiej pościeli. Kai dobrze wiedział co oznaczało przerzucenie głowy w bok, czy też odchylenie jej w tył, jakie dźwięki były jedynie próbą spotkania jego oczekiwań, a które były tak naprawdę wyrazem czystej rozkoszy. [...]
[...] Gdy tylko ciche skrzypnięcie drzwi zabrzmiało w pokoju, Luhan poczuł się jak małe dziecko szukające wsparcia w rodzicach, pragnące niczego więcej jak zrozumienia i pocieszenia wiążącego się z miłością jaką rodzice darzyli swoją pociechę. Blondyn po raz kolejny poczuł jakby cofnął się w czasie i wrócił do momentu, w którym miał jedynie cztery lata. Momentu, w którym świat odwrócił się o sto osiemdziesiąt stopni, zmuszając przestraszonego chłopca do zasięgnięcia pomocy u osób najbliższych jego sercu. [...]
[...] Ciemne oczy Sehuna skupiły się na smukłej sylwetce intruza, mierząc ją początkowo tym typowym zimnym wzrokiem jaki towarzyszył mu przez większość dnia, zanim zupełnie złagodniał. Prostym gestem jakim było odsunięcie się od biurka i odwrócenie się w stronę Luhana, zachęcił drugiego by ten do niego podszedł i usiadł mu na kolanach, wtulając głowę w zgięciu jego szyi. Czując na sobie ramiona starszego, które owinęły się wokół jego wąskiej talii, ciągnąc go bliżej ciepła obejmującego jego ciało, Luhan westchnął, czując jak jego ciemnobrązowe oczy zaczęły piec.[...]
___________________________________________________________________________________
A/N: Oto obiecane teasery w ramach mikołajkowego prezentu. Nie wiem czy opowiadanie wam się spodoba, niemniej jednak mam nadzieję, że uda mi się szybko ukończyć pierwszy rozdział, ponieważ piszę go już od połowy listopada i tylko końcówka sprawia mi pewne problemy. Tak, czy owak, ja już idę spać, więc dobranoc :D
Uuuuu! Na pewno będę czytać, bo zapowiada się interesująco! Hunhany to coś przeze mnie uwielbianego, więc czekam z niecierpliwością. Swoją drogą... Takie prezenty mogę dostawać codziennie! :D Powodzenia w pisaniu ♥
OdpowiedzUsuń